To się już w głowie nie mieści i przekracza ludzkie pojęcie co wyprawia obecna opozycja.
Zastanawiam się czy 13 grudnia obok Kijowskiego,Mazguły, Petru, Schetyny oraz wielu innych krzykaczy, lewaków i SBeków staną jacyś normalni ludzie.
Zwykle normalnych jest zdecydowanie więcej i tak prawie zawsze w Polsce było.
Czyżby to się zmieniło? Zobaczymy 13 grudnia.